Kochać jest początkiem chcenia (J 21,15-19)

W jednej z końcowych scen ekranizacji z 1951 roku powieści Henryka Sienkiewicza Quo vadis jest taka bardzo ciekawa scena. Tuż po wybuchu ostrych prześladować chrześcijan w Rzymie, uczniowie po kryjomu wyprowadzają św. Piotra z miasta. Widać jak Piotr, już w podeszłym wieku, męczy się pośpiechem i wchodzeniem pod górkę. Nagle po drodze spotyka Jezusa udającego się w przeciwnym kierunku, to właśnie wtedy pojawia się tytułowe pytanie Quo vadis, Domine? (dokąd idziesz Panie?). Wtedy Jezus mówi mu, że idzie umrzeć z tymi co umierają za Niego. Następnie Piotr wzdycha ciężko i mówi:
– Ech… Jezu, Ty nie wiesz co to znaczy być starym.
Następnie odwraca się i idzie do Wiecznego Miasta.

Piotr w swoim życiu doświadczał wielu skrajnych sytuacji: grzech, miłosierdzie, powołanie, cuda, zdrada, a i później był pomiędzy Żydami i poganami. Zawsze pomiędzy, zawsze w sytuacjach patowych… Jednakże… nigdy się nie zniechęcił, nawet wtedy, gdy sam zawalił, bo towarzysząc Jezusowi zrozumiał, że sens Ewangelii zawiera się w ciągłym patrzeniu do przodu. Dlatego postawa Piotra charakteryzuje się ciągłym „chceniem”.

Niestety dzisiaj, często, niezależnie od wieku, chrześcijanie czy to dziesięcio, piętnasto, dwudziesto, trzydziesto, czterdziesto czy pięćdziesięcio –letni charakteryzują się postawą permanentnego zmęczenia. Jakby się im nic nie chciało. Jakby nie wierzyli, że wiara rzeczywiście ożywia i nadaje głęboki sens naszemu życiu.

Apostołowie Piotr i Paweł byli obecni w różnych środowiskach i wszystkim z zapałem głosili Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie. Toteż są oni ikoną Kościoła, który żyje i celebruje życie… Piotr i Paweł są fundamentem Kościoła nie ze względu na swój status społeczny albo że rzekomo są nieomylni, ale dlatego, iż nigdy się nie zniechęcali, pomimo wszystko żyli nadzieją..

W potrójnym pytaniu Jezusa o miłość do Niego Piotr już wie, że ciągle, codziennie musi odnawiać swoją miłość do Zbawiciela, bo kochać jest początkiem chcenia… niezależnie od zmęczenia czy trudności.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *